FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Jedi of Light - sesja 3
Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum SW Chronicles Strona Główna » Gra » Jedi of Light - sesja 3
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DarthVriff
Prawdziwy Władca Mroku
Prawdziwy Władca Mroku



Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Dantooine, Yavin 4 - bo moi rodzice nie tej samej rasy są :P

 Post Wysłany: Pią 15:13, 14 Paź 2005    Temat postu: Jedi of Light - sesja 3

Po ataku HK, zaczyna się do was zbliżać mrowie łowców nagród. każdy z nich wyciaga swój blaster lub inną broń, szykując się do ataku. Zahav stoi z tyłu i diabelsko się śmieje.

Szykujecie się do walki.

Kolejność: HK, Loney, Darth Willis, Aiden, MaQ

(reszty na razie nie ma więc przyjmijmy że są nieprzytomni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DarthVriff dnia Pią 15:35, 14 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
HK-50
Assasin/Protocol droid



Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pią 15:28, 14 Paź 2005    Temat postu:

HK wziął ciało łowcy którego przedchwilą zabił i zasłonił się nią tworząc osłone.
strzelał na wszystkie strony, nagle skoczył zrobił piruet w powietrzu, wirując strzelał do wszystkich ruchomych celów.
wylądował koło Zahava, wyżucił swoją broń. Z jego dłoni wysuneły się dwie lufy. Strzelał z nich w swoją lewą i prawą stronę, jedna miotała trującym gazem a druga posłurzyła się jako miotacz ognia.
następnie ciąglke przekręcał się o 360 stopni wciąż rażąć łowców ze swojego arsenału.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Loney
Adept
Adept



Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: nie dotyczy

 Post Wysłany: Pią 15:32, 14 Paź 2005    Temat postu:

Jack podszedł do najbliszego łowcy i z łatwością rzucił nim(za pomocą mocy) w Zahava i zaatakował rzesztę łowców których HK nie jeszcze nie zabił,uważając na śmiercionośne pociski lecące z blasterów HK.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Darth Willis
Adept
Adept



Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pią 15:39, 14 Paź 2005    Temat postu:

Will skacze w najwieksza grupe lowcow i tnie mieczem wszystko co sie rusza, dobija piorunami i wyskakuje z zbiorowiska do miejsca wyjscia

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Aiden
Mrok we własnej osobie



Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: się biorą dzieci?

 Post Wysłany: Pią 15:49, 14 Paź 2005    Temat postu:

{Pięknie... wiedziałem, że te downy sprowadzą tylko kłopoty}

Ralveyn chwycił za swe dwa miotacze i korzystając z osłony, jaką zrobił droid, otworzyl ogień do łowców, celując w głowy przeciwników. Gdy droid skoczył, szmugler desperacko zmienił broń na dwa wibroostrza i skoczył do walki wręcz, strając się wciągnąć jak najwięcej łowców, którzy mu zagrażali w bepośrednią walkę.
Nic nie mówił, nic nie krzyczał, a jedynie skupiał się całkowicie na precyzyjnych cięciach, które miały za zadanie przejść obronę napastników i zatopić się w ich ciele.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
DarthVriff
Prawdziwy Władca Mroku
Prawdziwy Władca Mroku



Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Dantooine, Yavin 4 - bo moi rodzice nie tej samej rasy są :P

 Post Wysłany: Pią 15:53, 14 Paź 2005    Temat postu:

Max Korin otworzył oczy i spostrzegł że w całej sali panuje zgiełk. Obok niego padł łowca nagród z czarnijącym sledem po blastewrze na czole. Jedi szybko wstał i siegnął po swój miecz. Spostrzwegł jak smiercionosne strzały HK bezceremonialnie kłada na ziemię nowych przeciwników.
Błysnęło ostrze jego miecz swietlnego.
Max wyciągnął dłoń ku górze, ściagając grad kamieni, sypiących się z targanego Mocą sufitu. Po tym zabiegu, unikając spadających odłamków zaczął szybkim chodem kroczyć do przodu, częstując wrogów blaskiem swego miecza.


___________________________

Łowcy nagród nacieralizwarta falą, strzelając z blasterów i innego rodzaju arsenału.
Na nich! Zmiażdżyc ich nim zdążą w pełni rozwinąć swe skrzydła! Nich wiedzą że Jedi jest niczym przeciw grupie zaprawionychw boju łowców! - krzyknął Zahav, poczym skoczył w środek bitwy, w locie strzelając do Jack'a. Ten trafiony cofnął się o krok, patrząc na ranę na jego ramieniu. [ -8 HP=42HP]
Zahav wylądował i stanął twarzą przed Hk, który nieprzerwanie powalał sojuszników Linkora.
Denerwujesz mnie robocie. COraz bardziej! - krzyknął i cofając się począł do niego strzelać. HK dostał w klatkę piersiową, czarna smuga zabrudziłą jego powłokę. [ -16HP=34HP]

Kolejność: Aiden, Kurt, HK, Krystian, Loney, MaQ, Darth Willis, Erpe


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DarthVriff dnia Pią 16:14, 14 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Aiden
Mrok we własnej osobie



Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: się biorą dzieci?

 Post Wysłany: Pią 16:09, 14 Paź 2005    Temat postu:

Ralveyn błyskawicznie uśmiercił dwóch łowców, którzy nie zdąrzyli sparować jego ataków trzymając w rękach miotacze. Następni byli bardziej roztropniejsi i dobyli swych mieczy. Szmugler zasypał ich seriami ciosów, lecz po chwili to oni spychali go na ścianę.
Zwinny łotrzyk skoczył, odbił się od ściany, wykonując piruet i rozcinając głowy dwóm kolejnym łowcom. Następnie po skoku, błyskawicznie upadł na ziemie i ciął wibroostrzami na wysokości kolan kolejnych napastników, strając się zwinnie przeturlać, by po chwili po wrócić do pozycji stojącej, utrzymując gardę.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
DarthVriff
Prawdziwy Władca Mroku
Prawdziwy Władca Mroku



Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Dantooine, Yavin 4 - bo moi rodzice nie tej samej rasy są :P

 Post Wysłany: Pią 16:13, 14 Paź 2005    Temat postu:

Kurt biegł przed siebie, starając się omijać wrogów i unikać strzałów swych sojuszników. Miał plan. Szybko dobiegł do Bruca i szepnął do niego coś gorączkowo. Kurt strzelając a Bruce odbijając strzały mieczem pobiegli okrężną drogą przy ścianie sali w stronę gdize przed chwilą stał Zahav.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
HK-50
Assasin/Protocol droid



Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pią 16:28, 14 Paź 2005    Temat postu:

HK popatrzył na swoje dzieło zniszczenia mnóstwo zabitych... jeszcze więcej umierających.
popatrzył na Zahava, HK chciał tylko jedno... sprawić żeby ten gnuj pocierpiał przed śmiercią. HK przygniutł go do ściany wbił lufe z gazem trującym do jego brzucha.

Pytanie: Jakieś ostatnie życzenie frajerze?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
DarthVriff
Prawdziwy Władca Mroku
Prawdziwy Władca Mroku



Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Dantooine, Yavin 4 - bo moi rodzice nie tej samej rasy są :P

 Post Wysłany: Pią 16:35, 14 Paź 2005    Temat postu:

Ku zaskoczeniu HK,Zahav uśmiechnął się. Nie był to uśmiech jaki robi ofiara tuż przed śmiercią, ani też uśmiech szaleńca, czekajacego na swe przeznaczenie. Był to uśmiech triumfu...
Kompletnie zbity z tropu HK opuścił swą głowę w dół. Złudzenie prysło. Jego lufa z trującym gazem wclae nie znajdowała się w brzuchu Zahava; jej czubek był stopiony, a gorąca temperatura posówała sie dalej, niszcząc ją całą. HK szybko się cofnął, ratując w ten sposób swą broń. Nim zdążył się zorientowac, Linkor rzuciłw niego najeżoną kolcami kulką. Owe kolce wbiły się w pancerz robota, poczym zaczęły się wydłużać, przeprowadzając niebieskie fale czystej elektryczności. Robot zaczął się wiercić w drgawakch, aż w końcu padł na ziemię, a jego system wyłaczył się [-22HP=12HP]


Tymczasem do każdego z bohaterów doszło po pięciu łowców nagród, okrążając ich i odcinając droge ucieczki... [/i]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Loney
Adept
Adept



Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: nie dotyczy

 Post Wysłany: Pią 16:39, 14 Paź 2005    Temat postu:

Ten strzał i ta rana.... Jack stracił panowanie.Szybkim ruchem ręki poraził łowców nagród wyzwalając swój gniew.Szybko się uspokoił i podbiegł to grupy oblegającej Ralveyna (Razz) i zaatakował ich szybkimi cięciami miecza.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Darth Willis
Adept
Adept



Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pią 16:46, 14 Paź 2005    Temat postu:

na waszym miejscu bym sie cofnol mowie do lowcow ktorzy mnie otoczyli widzac, ze lekko sie wystraszyli i sie rozproszyli rzucam mieczem robiac nim okrag ktory plata wszystakich dookola

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
DarthVriff
Prawdziwy Władca Mroku
Prawdziwy Władca Mroku



Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Dantooine, Yavin 4 - bo moi rodzice nie tej samej rasy są :P

 Post Wysłany: Pią 16:50, 14 Paź 2005    Temat postu:

Ramonan spojrzał na stojących wokól niego wrogów i jednego z nich podniósł mocą, poczym kręcąc się dookoła, trzymając w poiwetrzu wroga powalił wszystkich na ziemię, trącając ich uniesionym przez siebie łowcą. Na końcu dobija wszystkich mieczem z zadziwiającą prędkością.

Kolejność: Darth Willis, HK, Aiden, Loney,


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Aiden
Mrok we własnej osobie



Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: się biorą dzieci?

 Post Wysłany: Pią 17:02, 14 Paź 2005    Temat postu:

Will

Will walczył niezłomnie. Cięcia jego miecza pozbawiały życia kolejnych łowców, a gdy udało mu się pokonać oblegających go napastników, ruszył stawic czoła Zahavowi.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
DarthVriff
Prawdziwy Władca Mroku
Prawdziwy Władca Mroku



Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Dantooine, Yavin 4 - bo moi rodzice nie tej samej rasy są :P

 Post Wysłany: Pią 17:13, 14 Paź 2005    Temat postu:

Zahav obserwował Hk, który zaczynałwracać do siebie. Kątem oka zobaczył zbliżających się do niego od prawej szmuglera i Jedi. Wyciągnął prawą rękę ku górze i z rękawicy wystrzeliłą linka zakończona kotwiczką. Zahav wyleciał w górę iwylądował na jednej z zwisających rur w pomieszczeniu. Przykucnął tam niczym kot.

W tej chwili drzwi sali otworzyły się, a do środka wpadła gromada robotów bojowych. Każdy z nich wystrzelił minę, a każda przywarła do ściany oczekując na zdalną detonację.
Do sali wszedł mężczyzna w poszarpanej pelerynie i czarnej, krótkoprzystrzyżonej brodzie. Jego ubiór składałsię wyłącznie z czarnych szat a u pasa wisiał obustronny miecz świetlny.

Sithowie przejmują tę planetę! Wszystkich ich wsadzić do więzienia.

HK kątem oka dostrzega jak Zahav wymyka się przez zrobioną przez siebie dziure w dachu i ucieka.

Dalsza kolejnośc...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum SW Chronicles Strona Główna » Gra » Jedi of Light - sesja 3
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group